Dla turystów z wycieczką po książęcych zabytkach Frysztatu

DZIEDZINIEC ZAMKU 

"Śladami śląskich książąt Piastowskich"

...Nie decyduj się na wizytę tylko w Wiedniu, Krakowie czy Pradze, piękną historię królewską możesz poznać także w Karwinie Śląskiej...

Karwina – Frysztat, rezydencja władców śląskich oraz miejsce urodzenia, siedziba i być może miejsce spoczynku księcia frysztackiego, księcia Górnego Śląska i wicekróla śląskiego Kazimierza II. Piastowce
Karwina – Frysztat, rezydencja władców śląskich oraz miejsce urodzenia, siedziba i być może miejsce spoczynku księcia frysztackiego, księcia Górnego Śląska i wicekróla śląskiego Kazimierza II. Piastowce

- PODZAMCZE

Podzamkiem Zamku Książęcego Śląskiego Frysztat. Od lewej: Stary dziedziniec, probostwo, Biała Wieża, kościół zamkowy, kaplica południowa, mury z grobowcem i zamkiem
Podzamkiem Zamku Książęcego Śląskiego Frysztat. Od lewej: Stary dziedziniec, probostwo, Biała Wieża, kościół zamkowy, kaplica południowa, mury z grobowcem i zamkiem

Śląska księżna Anna Piastowna współczuje biednym ludziom z Frysztatu 

Naszą wycieczkę przez zabytkowy Frysztat rozpoczynamy na parkingu pod zamkiem. Jesteśmy w Podzamczu, czyli na Dolnym Przedmieściu, które zostało założone około 1470 roku przez księżniczkę śląską Annę Piastównę, matkę wicekróla śląskiego Kazimierza II. Przedmieście nazywano też Bělidlo (tak brzmi jego nazwa do dziś), ponieważ wybielano i prano tu ubrania, głównie na potrzeby dworu książęcego Frysztatu. Księżniczka Anna, z domu Bielska, miała bardzo szlacheckie pochodzenie i była członkinią królewskiej dynastii Jagiellonów-Golszów. W 1448 roku poślubiła księcia śląskiego Bolesława II. Piasta i wspólnie we Frysztacie, gdzie rezydowali, założyli linię Frysztackich Piastów śląskich. Cztery lata później owdowiała, ale aż do swojej śmierci w 1490 roku utrzymywała wystawne warunki życia na zamku Frysztat, ale dbała także o jego ubogich mieszkańców. Założyła dla nich to przedmieście i sfinansowała działalność miejscowego kościoła św. Bartłomieja i przytułku św. Andrzeja, które również wybudowała (zostały zburzone w 1683 r., przytułek przeniesiono w pobliże kościoła zamkowego, ale i ten został zniesiony przez reformę cesarza Józefa II Habsburga. Zamiast niego zbudowano tu szkołę, a dziś w budynku mieści się Czeska Poczta). Księżniczka Anna Piastowna zatrudniała ubogich mieszkańców z Podzamczu do pracy na rzecz dworu książęcego, a najuboższych karmiła resztkami z książęcego stołu. Za te szlachetne czyny została patronką historycznego Frysztatu. Księżniczka Anna Piastowna również piastowała stanowisko Pierwszej Damy Śląska i rządziła jako księżniczka-matka. Jej syn, książę Kazimierz II. był wicekrólem śląskim – najwyższym władcą na Śląsku. Ponieważ często podróżował, rządy w książęcej rezydencji Frysztat powierzył swojej ukochanej matce, która była najważniejszą kobietą w jego życiu. W 1490 roku pochował ją w Krypcie Zamkowej pod Kaplicą Południową, którą widać również z miejsca Podzamku.

Przejdźmy się teraz po książęcym Frysztacie śladami śląskich władców z dynastii Piastów, którzy rezydowali tutaj w latach 1282-1571. Podczas 300-letniego pobytu we Frysztacie zbudowali tu kilka nowożytnych pomników, a za każdym z nich kryją się piękne historie za kulis dworu książęcego, skrywane w tajemnicy przez stulecia. Teraz, zgodnie z mapą, przejdziemy skrajem parku wzdłuż murów do zamku, do punktu nr 1. "MURY" i zatrzymaj się przed Bramą Zamkową na rogu zamku. 



1 - MURY

1 - Róg zamku Frysztat z dawną zbrojownią i pozostałościami fortyfikacji zamkowych
1 - Róg zamku Frysztat z dawną zbrojownią i pozostałościami fortyfikacji zamkowych

Śląscy książęta z dynastii Piastów tworzą dużą armię zamkową we Frysztacie 

Jeśli staniesz przed Bramą Zamkową na rogu zamku, w miejscu pokazanym na zdjęciu otwierającym ten przystanek (a następnie również na każdym innym przystanku), to staniesz przy najbardziej widocznym zabytku średniowiecznego systemu obronnego Frysztatu. Monumentalny mur pod kościołem został zbudowany dopiero w drugiej połowie XVIII wieku z powodu cofającego się zbocza, ale ten nowy mur całkowicie zastąpił pierwotne mury, które były tam wcześniej. Pierwsze mury Frysztatu otaczały tylko zamek zbudowany około 1282 roku. Książę śląski Mieczysław III. Piast zbudował wokół zamku fosę, wraz z wałem i murem obronnym, którego ślady można nadal zobaczyć wokół plebanii. Fosy były zasilane przez strumień Dubina, który płynął wokół zamku do 1511-1514 roku, po czym został zastąpiony od strony południowej sztucznym Młyńskim Drogą, który istnieje do dziś. W pierwszej połowie XIV wieku śląski książę Kazimierz I. Piast kazał zbudować mur obronny wokół całego rezydencyjnego grodu Frysztat. Ostatni widoczny odcinek można zobaczyć pod ulicami Zámecká i Pivovarská, a także w pobliżu ulicy Svatováclavská. Straż zamkowa Frysztatu stale patrolowała te mury. Mieli swoje posterunki i zbrojownie na obu południowych narożnikach zamku. W drugiej połowie XIV wieku czeski król Karol IV. Luksemburski wspierał zakładanie zbrojowni, a sam wspierał zakup zbroi do tych zbrojowni hojną dotacją z królewskiego skarbca. Przedstawicielem króla był śląski książę Przemysł I. Piast, który w tym samym czasie przeprowadził gotycką przebudowę zamku Frysztat na swoją drugą rezydencję mieszkalną. Nadał zamkowi więcej elementów obronnych w postaci wieży ze strzelnicą i tarasem obronnym, a także naprawił jego mury. Zbrojownia zamku Frysztat mieściła zarówno broń książęcą, jak i gildyjną, czyli prywatną. Była to przede wszystkim broń biała: miecze, kły, włócznie, szable i topory. Zbroja osobista, która również była tutaj przechowywana, składała się z hełmów, zbroi na klatkę piersiową, koszul kolczych, pancerzy pikowanych i płytowych oraz części chroniących ramiona i nogi. Tarcze były również ważnym elementem ochronnym dla piechoty. Cepniki, buławy, cepy i młoty z pewnością należały do ​​broni uderzającej.

Płatnerze na służbie księcia śląskiego trzymali zbroję zamkową w gotowości, aby była natychmiast pod ręką w razie nagłego ataku. Byli to profesjonaliści, którym płacono za ich pracę. Jednak książę śląski zatrudniał również najemników do wojen i obrony zamku Frysztat, którzy byli w większości ludźmi z uboższych klas, ale którzy również otrzymywali część łupów. Najemnicy byli opłacani z podatku płaconego przez bogatsze klasy, które w ten sposób wykupywały się z udziału w wojnach. Czasami rzemieślnicy z Frysztatu wysyłali na wojny zamiast nich również swoich czeladników i uczniów. Najlepiej opłacanymi żołnierzami byli jeźdźcy, najgorzej opłacani piechurzy. Jednak wszyscy oni otrzymywali broń, która w czasie pokoju była przechowywana w zbrojowniach. W czerwcu 1427 roku, za panowania księcia śląskiego Bolesława I. Piasta, do Frysztatu przybyli Husyci. Próbowali wspiąć się po zboczu do kościoła, ale musieli zmierzyć się z przeszkodami w postaci fosy, na której prawym brzegu znajdował się wysoki wał uzupełniony murem. Gdy pokonali tę przeszkodę, na zboczu czekał na nich kolejny mur obronny z lukami, tym razem mur z lukami, który husyci musieli zdobyć i wspiąć się na niego. Do dziś widać, gdzie stał ten mur. A za tym murem czekali już na nich frysztaccy żołnierze i najemnicy. Wywracali drabiny husytów, oblewali je gorącą wodą i gorącym olejem i strzelali do nich z łuków. Gdy doszło do najgorszego, w rezerwie były również podziemne przejścia z drogami ucieczki. Jedno z nich zachowało się na zboczu u stóp domu parafialnego. Gdy husytom udało się przedostać na dziedziniec, tam rozegrała się walka o ich życie. Ostatecznie jednak nie było ani przegranych, ani zwycięzców. Doszło do politycznego pojednania z książętami śląskimi, a husyci wycofali się. Po bitwie najemnicy powrócili do swoich zajęć, natomiast zawodowi żołnierze pozostali na służbie księcia śląskiego i strzegli murów Frysztatu oraz patrolowali ulice miasta, utrzymując spokój i porządek, zwłaszcza podczas targów i świąt. 

Dawna południowo-wschodnia zbrojownia zamkowa z około 1370 r.
Dawna południowo-wschodnia zbrojownia zamkowa z około 1370 r.
Dawne więzienie zamkowe z około 1370 r.
Dawne więzienie zamkowe z około 1370 r.
Dawna południowo-zachodnia zbrojownia zamkowa z około 1370 r.
Dawna południowo-zachodnia zbrojownia zamkowa z około 1370 r.

Nad zbrojownią zamku Frysztat znajdowała się wieża obronna z otworami strzelniczymi, a pod zbrojownią znajdowały się cele więzienne, które przetrwały do ​​dziś. Jeśli spojrzysz na południowo-zachodni róg zamku, zwróć uwagę na małe okno nad ziemią tuż przed Bramą Zamkową. Okno należy do tej celi więziennej. Nie wiemy, ile osób było tu uwięzionych, ale najsłynniejszym więźniem był z pewnością baron Kaspar Wilczek, pradziadek obecnego księcia Liechtensteinu, który został tu uwięziony 200 lat później przez śląskiego księcia Fryderyka Kazimierza Piasta za nieautoryzowane posiadanie praw milowych śląskiego miasta Bílsk (dziś Bielsko-Biała na polskim Śląsku). Baron Wilczek został tu uwięziony w marcu 1565 roku i przebywał tam od 4 do 22 miesięcy. Pomieszczenie za oknem nad więzieniem było wspomnianą wcześniej zbrojownią zamkową. Jej książęca zbroja została splądrowana podczas wojny trzydziestoletniej i dziś mieści się w niej Galeria Zamkowa. Mury wokół zamku Frysztat zostały przebudowane w 1525 roku za panowania wicekróla śląskiego Kazimierza II Piasta, a następnie w 1683 i 1805 roku, za każdym razem, gdy Europie zagrażały inwazje Imperium Osmańskiego. Zostały zburzone dopiero pod koniec XIX wieku. Do 1804 roku wzdłuż zamku znajdowała się głęboka fosa, a na murach zamkowych znajdowały się śluzy, z których ścieki spadały do ​​fosy za czasów książąt śląskich. W średniowieczu było to miejsce śmierdzące, dziś rosną tu róże. Przejdź przez Bramę Zamkową i stań przy posągu św. Patryka.



2 - KUCHNIA

2 - Kuchnia zamkowa zamku Frysztat z bramą zamkową i posągiem św. Patryka
2 - Kuchnia zamkowa zamku Frysztat z bramą zamkową i posągiem św. Patryka

Księżniczka śląska Eufemia II. Piastovna, budując nową kuchnię zamkową, ustanawia królewskie warunki we Frysztacie 

Jeśli staniesz przy posągu św. Patryka twarzą do Bramy Zamkowej, po lewej stronie zobaczysz niepozorne skrzydło zamku. Komin powie ci, że to kuchnia zamkowa. Została zbudowana w 1420 roku przez księżniczkę Eufemię II. Piastowską z dynastii Mazowieckiej. W 1412 roku poślubiła księcia śląskiego Bolesława I. Piasta i otrzymała od niego zamek Frysztat jako prezent ślubny. Od razu zakochała się w zamku i gdy owdowiała w 1431 roku, przeniosła tu śląski dwór książęcy. A ponieważ miała życzliwy charakter, ludzie bardzo ją lubili i zaczęli nazywać ją "Jej Wysokość, nasza księżna Ofka". 

Przed rokiem 1420 księżniczka rozpoczęła gruntowną przebudowę zamku Frysztat i zbudowała skrzydło kuchenne, które stało się podstawą królewskiej etykiety dworskiej. A ponieważ księżniczka Eufemia II. lubiła gotować, często chodziła do skrzydła kuchennego i sama coś gotowała. Jednak mistrzem kuchni był nadworny kucharz i jego pomocnicy. Nadzorował on przechowywanie, przygotowywanie i porcjowanie żywności, podczas gdy ostatecznym przygotowaniem, serwowaniem i dostarczaniem żywności z kuchni do sali bankietowej zajmowali się lokaje, kelnerzy i krajalnice. Wszystko, czego chciała rodzina książęca, było tutaj gotowane, tylko ciastka kupowano w piekarniach Frysztatckich, ponieważ ich produkcja była dość czasochłonna. Pierwotna czarna kuchnia została zbudowana, gdy zamek został założony około 1282 roku przez śląskiego księcia Mieczysława III. Piasta i nadal stoi w południowo-wschodniej części zamku. Jednak nowe skrzydło kuchenne zamku Frysztat całkowicie ją zastąpiło. Było bardzo nowoczesne jak na tamte czasy i tylko najbogatsi mogli sobie pozwolić na jego budowę i eksploatację. Została zbudowana w bezpośrednim sąsiedztwie sali bankietowej, więc dostarczanie jedzenia z kuchni na książęcy stół było bardzo wygodne i szybkie. Podawane jedzenie nie stygło, zanim zostało zaniesione na stół dworski. Jedzenie, wino i piwo przechowywano w piwnicach kuchni. Do dziś zachowała się studnia. Nie tylko dostarczała wodę do kuchni, ale także zaspokajała potrzeby wszystkich mieszkańców zamku. Jej lokalizacja tutaj była bardzo wygodna. Fakt, że znajdowała się w piwnicy Skrzydła Kuchennego, ułatwiał kucharzom dostarczanie wody do kuchni. Sama kuchnia jednopokojowa (dziś Galeria Zamkowa), znajdująca się na parterze, miała również salę krojenia i salę przygotowawczą, a kucharzy było tu po prostu pełno. Pierwsze piętro kuchni należało do personelu zamku, który przygotowywał tutaj jedzenie do ostatnich szlifów, a dopiero gdy jedzenie zostało uroczyście podane, paziowie przenosili je stąd do sali bankietowej.

Gotycki wygląd zamku Frysztat po 1420 r.
Gotycki wygląd zamku Frysztat po 1420 r.
W piwnicy kuchennej z 1420 r. nadal znajduje się studnia wykopana prawdopodobnie w okresie budowy zamku, ok. 1282 r.
W piwnicy kuchennej z 1420 r. nadal znajduje się studnia wykopana prawdopodobnie w okresie budowy zamku, ok. 1282 r.
Sala bankietowa oryginalnej wieży Donjon pochodzi z czasów budowy zamku, około 1282 r.
Sala bankietowa oryginalnej wieży Donjon pochodzi z czasów budowy zamku, około 1282 r.

Na książęcym stole we Frysztacie serwowano głównie mięso. Dzienne spożycie mięsa wynosiło tu pół kilograma na osobę, głównie wołowiny i wieprzowiny, rzadziej baraniny. Znacznie częściej podawano jednak drób, zwłaszcza kury, koguty i kapłony, kury, kaczki i gęsi. Na uroczystości przygotowywano również dziczyznę, od połowy XVI wieku z książęcych terenów łowieckich w Lesie Louckim w Karwinie. Mięso jadano z białym lub ciemnym chlebem i popijano winem lub piwem z browaru Frysztat. Jako sztućce używano łyżki i noża do szaszłyków, ale częściej jedzono rękami. W miskach podawano również różne zupy i sosy. Na książęcy stół trafiały również owoce egzotyczne, takie jak pomarańcze, figi, granaty i owoce cytrusowe. A w dni Wielkiego Postu, których było około 192 w roku, przeważały ryby lub rośliny strączkowe. Jeśli uczta była duża i uroczysta, obsługę uzupełniali paziowie, którzy pomagali w dostarczaniu i serwowaniu jedzenia. Nie wolno było śląskim monarchom czekać na jedzenie i napoje. Życzenia wszystkich biesiadników musiały zostać spełnione natychmiast, być może nawet zanim zostały wyrażone, więc lokalny personel był stale w pogotowiu. Podawanego jedzenia zawsze było więcej niż wystarczająco, ponieważ jeśli zabrakło któregokolwiek z dań, był to wielki wstyd dla śląskiego dworu książęcego we Frysztacie, a warunki zbudowane przez księżniczkę mogły ogromnie ucierpieć. Śląska księżniczka Eufemia II. wprowadziła tutaj również zasadę, że nadmiar jedzenia, którego nie zjedzono, był rozdawany jako jałmużna biednym z Dolnych Przedmieść. Teraz przejdź się wzdłuż Kaplicy Zamkowej i stań pod Białą Wieżą. 



3 - BIAŁA WIEŻA

3 - Dziedziniec kościelny. Od lewej: Biała wieża, plebania i wozownia zamkowa
3 - Dziedziniec kościelny. Od lewej: Biała wieża, plebania i wozownia zamkowa

Książę śląski Fryderyk Kazimierz Piast więzi księżniczkę Katarzynę w Białej Wieży

Teraz stań pod Białą Wieżą. Kościół Zamkowy Podwyższenia Krzyża Świętego został zbudowany przez śląskiego księcia Mieczysława III. Piasta około 1282 roku, początkowo jako prosta kaplica Matki Boskiej, która była częścią zamku Frysztat. A ponieważ Piastowie zwykli służyć również mieszczanom, wkrótce po jego wybudowaniu musiał zostać wyposażony w drewnianą podłogę wewnątrz, aby pomieścić więcej osób. Dopiero około 1370 roku kaplica zamkowa Frysztat została ostatecznie rozbudowana przez śląskiego księcia Przemysła I. Piasta. Książę zbudował tutaj obecną kaplicę południową, pod którą zbudował również podziemną kryptę do pochówku książąt i duchownych. W 1420 roku księżna Eufemia II. Piastowa ponownie rozbudowała pierwotną kaplicę zamkową i zbudowała obok niej obecną kaplicę północną. Kościół zamkowy uzyskał w ten sposób plan krzyża łacińskiego. Obecny wygląd kościoła zamkowego jest jednak dziełem śląskiego wicekróla Kazimierza II. Piasta. Przeprowadził on gruntowną renesansową przebudowę zamku w latach 1511-1514, a w 1515 roku rozpoczął budowę Białej Wieży, która zastąpiła poprzednią drewnianą gotycką dzwonnicę. Koniecznie odwiedź kościół zamkowy i wieżę już teraz, podczas zwiedzania Frysztatu. Zwłaszcza jego kaplicę północną, gdzie w jej gotyckiej części z 1420 roku możesz również odwiedzić frysztackiego rycerza Wacława. Gotycka kaplica była dekorowana przez rycerza Wacława od 1577 roku. Chociaż gotyckie wnętrza kościoła zamkowego zostały zastąpione architekturą barokową w XIX wieku, niektóre z jego oryginalnych gotyckich elementów można nadal zobaczyć w kaplicy północnej, a także gotyckie freski pochodzące z czasów panowania śląskiej księżniczki Anny Piastowskiej, matki śląskiego wicekróla Kazimierza II. Pastoforium, które można zobaczyć przy głównym ołtarzu, zachowało się z czasów renesansowej przebudowy Kazimierza, przeprowadzonej w latach 1511-1514. Budynek plebanii przed kościołem stoi na oryginalnych gotycko-renesansowych fundamentach, również z czasów śląskiego wicekróla Kazimierza II. Przyległy renesansowy dziedziniec z pierwotnie parafialnymi budynkami mieszkalnymi również pochodzi z tego samego okresu. Wieża dzwonnicy zamkowej, zwana Białą Wieżą, stała się główną dominantą zamku po tej przebudowie. Zapytaj w kasie zamku, czy wieża jest otwarta dla zwiedzających. Biała wieża zamku Frysztat przedstawia również miejscową Białą Damę z Frysztatu.


Biała wieża z małą wieżyczką z lat 1515-1530
Biała wieża z małą wieżyczką z lat 1515-1530
Komnaty Białej Wieży z 1515 r.
Komnaty Białej Wieży z 1515 r.
Kaplica północna z 1420 r. Od lewej: epitafium Wacława Słupskiego (1577), freski gotyckie (1450), portal gotycki do komnat wieżowych (1515) oraz herby Wacława Słupskiego
Kaplica północna z 1420 r. Od lewej: epitafium Wacława Słupskiego (1577), freski gotyckie (1450), portal gotycki do komnat wieżowych (1515) oraz herby Wacława Słupskiego
Kaplica południowa z kryptą grobową z około 1370 roku. Spośród władców Śląska pochowano tu prawdopodobnie: 1447 księżniczkę Eufemię II., 1452 księcia Bolesława II., 1490 księżniczkę Annę, 1528 wicekróla śląskiego Kazimierza II., 1569 księżniczkę Katarzynę i 1571 księżniczkę Katarzynę.
Kaplica południowa z kryptą grobową z około 1370 roku. Spośród władców Śląska pochowano tu prawdopodobnie: 1447 księżniczkę Eufemię II., 1452 księcia Bolesława II., 1490 księżniczkę Annę, 1528 wicekróla śląskiego Kazimierza II., 1569 księżniczkę Katarzynę i 1571 księżniczkę Katarzynę.
Renesansowy Stary Dziedziniec z apartamentami parafian z 1515 r.
Renesansowy Stary Dziedziniec z apartamentami parafian z 1515 r.

Księżniczka śląska Katarzyna Piastowa z dynastii Legnickiej została dotknięta Białą Śmiercią i według legendy została poddana kwarantannie w komnatach parterowych Białej Wieży. Mimo opieki uzdrowicieli zmarła tutaj w 1569 roku, a książę śląski Fryderyk Kazimierz Piast pochował ją w krypcie zamkowej pod Kaplicą Południową. Przez cały jej pobyt w Białej Wieży dzwony w wieży nie mogły dzwonić, a książę odwiedzał ją w komnatach wieży każdego dnia z małą księżniczką Katarzyną. Od tego czasu wieża jest uważana za Białą Damę zamku, ponieważ przypomina postać śmiertelnie chorej księżniczki ubranej w białą suknię z guzikami, z wysokim czepcem na głowie i pięknymi dużymi oczami, czule obejmującą córkę Katarzynę. Patrząc z dołu i z odrobiną wyobraźni, Biała Wieża z dolną wieżyczką może naprawdę tak wyglądać... Podobno dzwony zadzwoniły po raz pierwszy po kilku miesiącach ciszy w dniu, w którym zmarła tutaj księżniczka Katarzyna. Był 3 września 1569 r. Nie tylko Śląsk, ale całe Królestwo Czeskie pogrążyło się w żałobie, ponieważ zmarła śląska monarcha i najwyższy rangą czeska arystokrata. Teraz zejdź ulicą Pivovarską i zatrzymaj się na dziedzińcu Browaru Zamkowego. 



4 - BROWAR

4 - Dziedziniec Browaru Zamkowego. Od lewej: Biała Wieża, Uliczka Browarna, gospoda browarniana „U Barona” i neogotycki dziedziniec browaru z karczmą „Na Bečkách” w rogu
4 - Dziedziniec Browaru Zamkowego. Od lewej: Biała Wieża, Uliczka Browarna, gospoda browarniana „U Barona” i neogotycki dziedziniec browaru z karczmą „Na Bečkách” w rogu

Książę śląski Bolesław II. Piast założył we Frysztacie browar książęcy

Znajdujesz się na neogotyckim dziedzińcu Browaru Zamkowego Frysztat. Został założony w 1447 roku przez śląskiego księcia Bolesława II. Piasta. W tym samym roku wyniósł on również swoją rezydencję Frysztat ponad inne śląskie miasta i kontynuował bliskie więzi rodzinne swojej matki, księżnej Eufemii II., z królewską dynastią Jagiellonów. Browar Zamkowy był w rzeczywistości browarem spółdzielczym, w którym udział miała liczna arystokracja frysztacka. Książę Bolesław II. umieścił siedzibę browaru w budynku dzisiejszej rozszerzonej części ratusza, którą odwiedzimy później, a została ona przeniesiona do tej lokalizacji w Alei Browarnej na początku XVI wieku przez syna Bolesława II., śląskiego wicekróla Kazimierza II. Najstarszym zachowanym budynkiem Browaru Książęcego, znajdującym się przy ulicy Pivovarská, jest renesansowa słodownia z początku XVI wieku, w której dziś mieści się legendarna średniowieczna karczma Na Bečkách, gdzie można napić się pysznej frysztackiej moki. 


Korytarze i piwnice średniowiecznego browaru
Korytarze i piwnice średniowiecznego browaru
Renesansowa słodownia z XVI wieku, obecnie średniowieczny zajazd "Na Bečkách".
Renesansowa słodownia z XVI wieku, obecnie średniowieczny zajazd "Na Bečkách".
Stajnia dla konie browarniarskich
Stajnia dla konie browarniarskich

Miejscowe piwo zamkowe było pite w dużych ilościach przez mieszczan Frysztatu, ale było również dostarczane na stół książęcy i cieszyło się nim słynne królewskie procesje, które spędzały noc we Frysztacie w drodze z Wiednia, Pragi, Krakowa i dzisiejszego Berlina. Browar był jednym z głównych źródeł dochodu dla skarbu książęcego, między innymi dlatego, że w latach 60. XVI wieku książę śląski Fryderyk Kazimierz Piast wydał ustawę zakazującą zakupu piwa z jakiegokolwiek browaru innego niż książęcy. Zrobiono to pod karą więzienia. Naprzeciwko browaru znajduje się stajnia browarna, która stoi do dziś, z której korzystała księżniczka Saksonii-Lauenburg podczas swoich pobytów w pałacu Frysztat w drugiej połowie XVI wieku. Oprócz renesansowych pomieszczeń karczmy, browar posiada również średniowieczne podziemia. Pod Frysztatem znajduje się sieć niezbadanych podziemnych przejść, często łączących piwnice domów mieszczańskich, którymi płynął surowiec do produkcji piwa. Pod ratuszem znajdowała się studnia, tutaj, na ulicy Pivovarská, stała słodownia, ale samo warzenie piwa odbywało się w piwnicach licencjonowanych browarów, których w XV wieku było we Frysztacie 80, a w XVI wieku 90. Cykl produkcyjny został przerwany dopiero przez wojnę 30-letnią po 1642 roku. Większość licencjonowanych browarów została zniszczona podczas tej wojny, więc do dziś przetrwały tylko 4, dwa domy z karczmami znajdują się na dziedzińcu zamkowym przy fontannie, jeden naprzeciwko wejścia do ratusza, a jeden w Předhradí, gdzie od 1564 roku działa karczma rycerska. Dom browaru był nadal zachowaną plebanią, pałacem księżnej Saksonii-Lauenburgu i północną częścią Lottyhaus, która do 1823 roku była dwoma oddzielnymi domami mieszczańskimi, połączonymi z Lottyhaus dopiero w tym roku. Pozostałe domy mieszczańskie stoją dziś na średniowiecznych fundamentach domów browarniczych i również mają zachowane piwnice, które tworzyły korytarze browaru. Produkcja piwa Frysztat w Browarze Zamkowym trwa ponownie od kilku lat. Teraz zejdź w dół i skręć w prawo na dziedziniec zamkowy, gdzie staniesz przy narożnym domu z napisem KNIHOVNA (BIBLIOTEKA).



5 - DZIEDZINIEC

5 - Dziedziniec zamkowy. Od lewej: Wieża Piastowska, Ratusz, Fontanna Wiedeńska, róg Złotej Uliczki z Pałacem Mieszczańskim
5 - Dziedziniec zamkowy. Od lewej: Wieża Piastowska, Ratusz, Fontanna Wiedeńska, róg Złotej Uliczki z Pałacem Mieszczańskim

Dziedziniec zamku Frysztat wita królewskie procesje

Zatrzymaj się przy narożnym domu z napisem KNIHOVNA (Biblioteka). Do 1511 r. rynek Frysztacki był oddzielony od dziedzińca zamkowego. Strumień Dubina płynął przez środek rynku, gdzie zasilał fontannę, a następnie kierował się do zamku, gdzie również zasilał fosy otaczające fortyfikacje zamkowe. Pomiędzy rynkiem a zamkiem nadal stało wiele domów mieszczańskich, podobno tak jak możemy to nadal zobaczyć w śląskim mieście Hlučín. W 1471 r. na ten gotycki dziedziniec we Frysztacie przybyła z Krakowa słynna królewska procesja czeskiego króla Władysława Jagiellończyka, prowadzona przez śląskiego wicekróla Kazimierza II Piasta. Procesja królewska zatrzymała się tutaj, a Kazimierz II gościł tam Władysława przez cały czas, zabawiając go różnymi uroczystościami i turniejami rycerskimi. Następnie cała procesja ruszyła do Pragi, gdzie Władysław został koronowany na króla Czech. W latach 1511-1514 śląski wicekról Kazimierz II przeprowadził renesansową przebudowę gotyckiego zamku na pałac. Zburzył jego północne umocnienia z fosami i odkupił od mieszczan domy, które stały między zamkiem a placem, co otworzyło zamek na plac i stworzyło duży dziedziniec zamkowy, który można zobaczyć do dziś po 500 latach. Nowy dziedziniec natychmiast stał się centrum wydarzeń. Odbywały się tu festiwale, targi, turnieje rycerskie i zatrzymywały się inne królewskie procesje. Frysztat był skrzyżowaniem głównych europejskich szlaków handlowych i królewskich, a jednodniowa podróż z Krakowa czyniła go ostatnim, a zatem najważniejszym przystankiem dla królewskich orszaków zmierzających do tego królewskiego miasta. Na przykład w 1518 roku zakwaterowano tu królewski orszak polskiej królowej Bony Sforzy, włoskiej arystokratki z Milana, która udała się do Krakowa, aby poślubić króla Jagiellończyków Zygmunta I. Ich syn, Zygmunt II. również przywiózł swoją nową żonę Elżbietę Habsburg do Frysztatu w 1543 r., która podróżowała z Wiednia do Krakowa w złoconej karecie, w towarzystwie 1500-osobowej kawalerii konnej. Kiedy procesja ta dotarła do Frysztatu, wszystko było gotowe na przyjęcie królowej i jej świty. Wszystkie górne pomieszczenia zamku zamieniono na jadalnie, a ci, którzy się tu nie zmieścili, zajęli domy okolicznych mieszczan. Wyobraźcie sobie wielki zgiełk na zamkowych korytarzach, gdzie orszak paziów niósł góry jedzenia i napojów do wszystkich komnat, i jaką ogromną pracę wykonali kucharze i zamkowy hofmeister, który wszystko zorganizował. Podczas uczty na zamku Frysztat grali muzycy, a żonglerzy zabawiali szlachtę. Najcenniejsze konie królewskiego orszaku zostały umieszczone w stajniach książęcych w Lottyhaus, które można zobaczyć na południowo-wschodnim froncie dziedzińca, tuż naprzeciwko zamku, pozostałe konie pozostały na łące pod zamkiem. W stajniach książęcych Lottyhaus mieści się obecnie wystawa Narodowej Galerii Praga i zdecydowanie nie można przegapić wizyty.

Uroczysty strój rycerski księcia górnośląskiego
Uroczysty strój rycerski księcia górnośląskiego
Końcówka Fontanny Wiedeńskiej z 1900 r.
Końcówka Fontanny Wiedeńskiej z 1900 r.
Kamienice browarniane z tawernami
Kamienice browarniane z tawernami
Gotycko-renesansowy pałac księżnej Saksonii-Lauenburgu ze stajniami
Gotycko-renesansowy pałac księżnej Saksonii-Lauenburgu ze stajniami
Galeria Miejska na Dziedzińcu Zamkowym (środek)
Galeria Miejska na Dziedzińcu Zamkowym (środek)

Wiosną 1564 roku, otoczony przez szlachtę, dworzan, duchowieństwo i radnych miejskich, książę Górnego Śląska, Fryderyk Kazimierz Piast, powitał swoją nową żonę, księżniczkę Katarzynę Dolnośląską, na dziedzińcu zamkowym. Na cześć wprowadzenia Katarzyny do jej nowej rezydencji książęcej zorganizował tutaj duży turniej rycerski. Jego główną atrakcją była nowo wybudowana Wieża Piastowska, która dziś jest bardziej znana jako Wieża Ratuszowa i można ją zobaczyć na wschodnim froncie dziedzińca. W 1567 roku 300-osobowa procesja saskiej księżniczki Sydonii z Saksonii-Lauenburgu, która została drugą żoną ojca Fryderyka, Wacława II. Adama, również udała się do Frysztatu. Książę Fryderyk Kazimierz powitał ją przed zamkiem na niebieskim koniu z żółtym grzebieniem, które są narodowymi barwami Górnego Śląska, i wręczył jej duży złoty łańcuch. Księżniczka Sidonie otrzymała również dom na dziedzińcu zamku Frysztat jako prezent ślubny, prawdopodobnie dom z napisem KNIHOVNA (BIBLIOTEKA) na fasadzie. Dom ten jest nadal pięknym przykładem gotycko-renesansowego pałacu z przyległym budynkiem stajni, w którym obecnie mieści się sala wystawowa muzeum. Księżniczka Sidonie lubiła zatrzymywać się w pałacu, zwłaszcza po owdowieniu w 1579 r. Możesz odwiedzić pałac księżnej Sidonie i zobaczyć jego gotycko-renesansowy Mazhaus. Najstarszym regularnym wydarzeniem, które nadal odbywa się na dziedzińcu zamku, jest Jarmark Wielkanocny, założony przez wicekróla śląskiego Kazimierza II. w 1473 r. W pobliżu fontanny znajdował się most mięsny, którego pozostałości zachowały się pod płytami chodnikowymi. Podczas targów było bardzo tłoczno. Sprzedawcy głośno krzyczeli do siebie swoimi towarami, biegały drób i małe zwierzęta gospodarskie, a żonglerzy i muzycy zapewniali kulturalną rozrywkę. Łap również nie brakowało, więc dziedziniec patrolowała straż zamkowa, która pełniła również funkcję średniowiecznej policji miejskiej. Na dziedzińcu nie zapomnij zrobić sobie zdjęcia z piękną Fontanną Wiedeńską z 1900 roku, która stoi na miejscu oryginalnej średniowiecznej, a także odwiedź Galerię Miejską znajdującą się w jednym z domów mieszczańskich na północnym froncie dziedzińca. Teraz przejdź przez dziedziniec do narożnika Ratusza do Wieży Piastowskiej.



6 - RATUSZ

6 - Od lewej: Wieża Piastowska, Ratusz, Złota Uliczka i róg Pałacu Mieszczańskiego
6 - Od lewej: Wieża Piastowska, Ratusz, Złota Uliczka i róg Pałacu Mieszczańskiego

Wicekról śląski Kazimierz II. Piast przekształca karczmę Frysztat w ratusz 

Stań na rogu ratusza przy wieży. Miejscem najstarszej osady książęcej rezydencji Frysztatów jest lokalna Złota Uliczka, o nazwie pocztowej Fryštátská, ale przez wiele stuleci poprawnie nazywana Radniční. Dominantą Złotej Uliczki jest ratusz, założony w latach 1504/1505 przez śląskiego wicekróla Kazimierza II. Piasta. Pierwotnie ratusz był karczmą z XIV-XV wieku. W 1504 roku wicekról Kazimierz II. kupił karczmę od karczmarza Jožka Šlosara i sprzedał ją miejskim radnym za połowę ceny, aby założyć ratusz. Ten szlachetny akt Kazimierza został odnotowany w akcie zakupu, który do dziś jest przechowywany w Muzeum Śląskiego Archiwum Prowincjonalnego w Karwinie. Po ukończeniu przebudowy w 1505 r. budynek został uroczyście otwarty i do dziś pełni funkcję ratusza – siedziby burmistrza Karwiny. Pierwotnie ratusz miał własną wieżę, która zdawała się wystawać z dziedzińca. W latach 1563/64 śląski książę Fryderyk Kazimierz Piast obniżył ją do obecnego stanu, aby sąsiednia, nowo wybudowana Wieża Piastowska bardziej się wyróżniała. Ta nowa wieża jest nadal ozdobiona herbem śląskiej rodziny książęcej Piastów, która była najwyższą czeską arystokracją i jedyną czeską dynastią rządzącą. Na Wieży Piastowskiej znajduje się również pozostałość średniowiecznego łańcucha pręgierzy, do którego przywiązywano grzeszników dla publicznej hańby. Ratusz z wieżą jest tylko okazjonalnie otwarty dla turystów. Okna pod ziemią po lewej stronie wejścia to okna oryginalnej karczmy Šlosara z XIV/XV wieku. Po powstaniu ratusza mieściła się tu sala tortur, a dziś burmistrz Karwiny spotyka się tu z przedstawicielami miasta. W 1605 r., w setną rocznicę otwarcia ratusza, nad wejściem odsłonięto koronowaną płaskorzeźbę założyciela ratusza, śląskiego wicekróla Kazimierza II. z herbem Frysztatu. Po obejrzeniu herbu i wieży przejdź Złotą Uliczką do narożnika przedłużonej części ratusza i w lewo na dziedziniec jego zajazdu.


Budynek ratusza pochodzi z XIII–XV wieku. Swoje przeznaczenie pełni od 1505 roku do dziś.
Budynek ratusza pochodzi z XIII–XV wieku. Swoje przeznaczenie pełni od 1505 roku do dziś.
Wieża Piastowska z koronowanym herbem władców śląskich
Wieża Piastowska z koronowanym herbem władców śląskich
Wieża Piastowska z Łańcuchem Prawa Cierpienia
Wieża Piastowska z Łańcuchem Prawa Cierpienia
Herb Frysztatu z wizerunkiem wicekróla śląskiego Kazimierza II, Piasta z 1605 r
Herb Frysztatu z wizerunkiem wicekróla śląskiego Kazimierza II, Piasta z 1605 r

Król Francji Henryk III. zatrzymał się w zajeździe Frysztat

Dziedziniec jest częścią rozbudowanej części ratusza, która była siedzibą Książęcego Browaru Zamkowego założonego przez śląskiego księcia Bolesława II. Piasta w 1447 roku. Z dziedzińca można zobaczyć, jak obniżono pierwotną wieżę ratusza, która przylegała do tylnego skrzydła ratusza w latach 1505-1564. W piwnicy rozbudowanej części ratusza znajduje się studnia, z której pompowano wodę do warzenia piwa i rozprowadzano ją podziemnymi korytarzami do 80-90 licencjonowanych browarów. Po 1504 roku siedzibę Książęcego Browaru przeniesiono do alejky Pivovarská, a w budynku rozbudowanej części ratusza zbudowano zajazd, czyli średniowieczny hotel, w którym zakwaterowano rycerzy, kupców i innych gości Frysztatu. Na parterze nadal znajduje się restauracja, która kontynuuje tradycję tego zajazdu, a biura ratusza znajdują się na piętrze, na którym znajdowały się pokoje hotelowe. Odwiedź tę średniowieczną oberżę na lunch i podczas uczty poznaj historię francuskiego króla, który również tutaj ucztował.

Rozszerzona część Ratusza
Rozszerzona część Ratusza
Dziedziniec Ratusza
Dziedziniec Ratusza
Król francuski i jego świta uciekają z Krakowa do Frysztatu
Król francuski i jego świta uciekają z Krakowa do Frysztatu
Król Francji Henryk III Walezjusz (1551-1589)
Król Francji Henryk III Walezjusz (1551-1589)

Zajazd Ratuszowy jest związany z niesławnym czynem francuskiego króla Henryka III Walezego. W czerwcu 1574 r. on i jego świta zatrzymali się w zajeździe Ratuszowym podczas ucieczki z Krakowa do Paryża. W 1573 r. Henryk III został wybrany na króla Polski, ale nie podobało mu się tam. Dlatego gdy jego brat, król Karol X, zmarł we Francji w 1574 r., Henryk został następcą tronu Francji. W Krakowie wykorzystał nieuwagę dworzan i strażników i uciekł z zamku królewskiego ze swoją świtą podczas odbywającej się tam wielkiej uczty. Nie zapomniał jednak zabrać ze sobą polskiego skarbca królewskiego. Wkrótce zostało to odkryte i polscy żołnierze ruszyli w pościg za królem. Jednak król Henryk dokładnie zaplanował swoją ucieczkę z wyprzedzeniem, w tym fakt, że gdy dotrze do Frysztatu, gdzie był już bezpieczny przed polskimi żołnierzami, zatrzyma się w zajeździe Ratuszowym Johanna Faciasa. I dokładnie tak się stało. W gospodzie Ratuszowej król Henryk pił piwo Frysztat i bawił się ze swoją świtą aż do rana. Rano czekały na niego liczne powozy, które przygotował dla króla Pompone de Belliévre, członek świty królewskiej. 

Pobyt króla Henryka III. tutaj z pewnością zostałby zapomniany, gdyby nie francuski kupiec, który przejeżdżał przez Frysztat w 1597 roku i zauważył stojący tam znak. Zanotował go w swoim dzienniku, który do dziś jest pieczołowicie przechowywany we Francji. Na znaku widniał napis: "Henryk, z Bożej łaski król Francji i Polski, książę Prus, Rosji, Mazowsza i Żmudzi, wielki książę litewski i książę Andegawenii, w roku Pańskim 1574, 19 czerwca o godzinie 17:00 był we Frysztacie z Johannem Facią". Kupiec zauważył również, że nigdy nie widział tak pięknie utrzymanego i czystego, wręcz bardzo czystego miasta, i opisuje tutaj prawdopodobnie pierwszy zorganizowany system ochrony przeciwpożarowej na Śląsku. Duży pojemnik wypełniony po brzegi wodą i wiadro zawieszone obok niego były w gotowości w każdym domu bez wyjątku. Ponieważ kupiec to zauważył i zapisał, jasne jest, że w XVI wieku nie było to wcale powszechne. Teraz idź prosto, przejdź przez pasaż centrum handlowego, a następnie mijając nowy ratusz, aż dojdziesz do kościoła św. Marka. 




7 - KOŚCIÓŁEK

7 - Park z kościołem św. Marka
7 - Park z kościołem św. Marka

Mały kościółek we Frysztacie staje się wielkim symbolem Śląska

Usiądź na ławce w parku przy kościele. Ten niepozorny kościółek przeciwdmowy jest nie tylko dominantą placu, na którym się znajduje, ale jest również wielkim śląskim symbolem reformacji religijnej, której Frysztat był głównym śląskim ośrodkiem. Reformacja religijna zaczęła się tutaj rozwijać za panowania śląskiego wicekróla Kazimierza II Piasta, jako reakcja na kazania niemieckiego biblisty Martina Luthera, a wspierali ją również potomkowie wicekróla. W drugiej połowie XVI wieku we Frysztacie nie było już kościoła katolickiego, wszystkie sanktuaria - Kościół Zamkowy, Kościółek św. Marka oraz kościoły św. Andrzeja i św. Mikołaja (dwa ostatnie już nie istnieją) - zostały ogłoszone luterańskimi. Według historyka Bayera w XVI i XVII wieku istniało powiedzenie, że każdy śląski luteranin musi odwiedzić Frysztat, śląską mekkę protestantyzmu, przynajmniej raz w życiu. Po 1637 roku wybuchła religijna kontrreformacja, kierowana przez Ligę Katolicką, która osiągnęła punkt kulminacyjny w wojnie 30-letniej. Walka o tolerancję religijną we Frysztacie była bardzo silna i długa. Walki toczyły się głównie wokół kościoła św. Marka. Mówi się, że poległo tu 2000 żołnierzy, którzy według historyka Bayera zostali pochowani w Parku Uniwersyteckim naprzeciwko. Ostatecznie Frysztat został niemal całkowicie zrównany z ziemią, a jego zamożni mieszkańcy zostali wypędzeni. Chwała śląskiego miasta rezydencyjnego Frysztat dobiegła końca. Każdy, kto tu pozostał, musiał być wyłącznie katolikiem. Nikomu innemu nie pozwolono nawet piastować urzędu publicznego. Stopniowo kościoły Frysztatu zostały ogłoszone katolickimi, a ostatnim z nich, który najdłużej opierał się kontrreformacji, był ten niepozorny kościółek św. Marka.

Kościół św. Marka jest pomnikiem religijnej kontrreformacji na Śląsku, prowadzonej przez stany czeskie po 1637 r. i w czasie wojny 30-letniej
Kościół św. Marka jest pomnikiem religijnej kontrreformacji na Śląsku, prowadzonej przez stany czeskie po 1637 r. i w czasie wojny 30-letniej
Hrabina Benigna Haugwiz-Gaschin (1608-1674) odegrała kluczową rolę w przebudowie Frysztatu, który został całkowicie zniszczony przez wojnę trzydziestoletnią. Na jej prośbę została również pochowana w kościele św. Marka.
Hrabina Benigna Haugwiz-Gaschin (1608-1674) odegrała kluczową rolę w przebudowie Frysztatu, który został całkowicie zniszczony przez wojnę trzydziestoletnią. Na jej prośbę została również pochowana w kościele św. Marka.
Kazania protestanckiego kaznodziei Martina Luthera (1483-1546) wywarły większy wpływ na historię Frysztatu niż jakiegokolwiek innego śląskiego miasta.
Kazania protestanckiego kaznodziei Martina Luthera (1483-1546) wywarły większy wpływ na historię Frysztatu niż jakiegokolwiek innego śląskiego miasta.

Ale teraz siedzisz na ławce przed kościołem, jakbyś był w szkole. Bądź cicho i nie tup nogami, zaraz się dowiesz dlaczego.

Kościół św. Marka został zbudowany przez księcia śląskiego Fryderyka Kazimierza Piasta po 1560 roku, na początku epidemii dżumy. Kilka tysięcy obywateli zmarło tutaj na Białą Śmierć i zostało tam pochowanych. Rodzina książęca również uległa tej epidemii dżumy w latach 1569 - 1571. Początkowo kościół znajdował się poza murami Frysztatu, ale w XVII wieku kościół św. Marka również został otoczony murami. Stało się to w 1683 roku z powodu zagrożenia atakiem Imperium Osmańskiego. Pod koniec XIX wieku mury Frysztatu zostały jednak zburzone, więc do dziś pozostał tu tylko wał, widoczny z północnej i zachodniej strony kościoła. Kościółek pierwotnie był drewniany, ale ponieważ popadł w ruinę, został rozebrany pod koniec XVIII wieku, a obecny kościół zbudowano na jego fundamentach.

I dlaczego tu siedzisz cicho i nie tupiesz nogami? Cóż, jest wielu, wielu ludzi pogrzebanych pod stopami Washimy dookoła. Nie chcę, żeby mi przeszkadzano, kiedy będziesz ich gonił.

Teraz wróć się ścieżką i po przejściu obok centrum handlowego skręć w lewo w ulicę Hrnčířská. Gdy dojdziesz do fontanny, zatrzymaj się. 


8 - PRZEDZAMCZE

8 - Dziedziniec zewnętrzny jako skrzyżowanie. Od lewej: Zámecká Ulicza, Karczma Rycerska, Złota Uliczka, Hrnčířská Uliczka
8 - Dziedziniec zewnętrzny jako skrzyżowanie. Od lewej: Zámecká Ulicza, Karczma Rycerska, Złota Uliczka, Hrnčířská Uliczka

Frysztat staje się ulubionym miejscem rycerzy książąt śląskich 

Stań przy fontannie lub usiądź przy niej. Dziedziniec Przedzamcze, czyli Górne przedmieścia, znana w XIX wieku jako Górny plac, była najważniejszą bramą do śląskiego miasta rezydencyjnego Frysztat. Dominowała nad nią wysoka średniowieczna wieża zwana Górna, lub też Bramą Cieszyńską. Dzielnica, podobnie jak Górna wieża, została założona w pierwszej połowie XIV wieku przez śląskiego księcia Kazimierza I Piasta. Dzielnica rozwijała się bardzo szybko. Mieszkali tu zamożni mieszczanie, stanowiący średniowieczną klasę średnią. Wytwarzali i sprzedawali tu płótno. Ilość płótna była ogromna, więc na tym przedmieściu znajdowały się również duże magazyny, z których kupcy rozprowadzali płótno po całej Europie. Na terenie dzielnicy nadal stoi budynek zajazdu z salą taneczną pochodzący z połowy XIX wieku, ale którego historia sięga początku XIV wieku. W tym czasie kupcy przejeżdżający przez Frysztat zatrzymywali się tutaj i parkowali swoje powozy i stawiali konie w stajni na dziedzińcu zajazdu. W średniowieczu było tu bardzo tłoczno. Przedzamcze było skrzyżowaniem szlaków miedzianego, solnego i bursztynowego, a także przebiegał przez nie królewski szlak łączący środkowoeuropejskie miasta królewskie. Nic dziwnego, że szlachta frysztacka zmusiła księcia śląskiego Przemysła I Piasta do zakazania przejazdu powozów konnych przez rynek. Dlatego około 1360 roku książę śląski zbudował wokół Frysztatu obwodnicę drogową (dzisiejsza ulica Karola Śliwki). Wkrótce wzdłuż tej nowej obwodnicy zaczęto budować domy z kowalami, którzy świadczyli swoje usługi przejeżdżającym kupcom. Biedacy z Frysztatu również zatrzymywali się tutaj, aby prosić kupców o jałmużnę. Dominantą Przedzamcze była nieistniejąca już wspaniała kaplica św. Mikołaja i nieistniejący już zamek Miserov, należący do rycerskiego rodu von Pelko. 

Przedzamcze jest główną bramą do Frysztatu
Przedzamcze jest główną bramą do Frysztatu
Zajazd, którego historia sięga przełomu XIII i XIV wieku
Zajazd, którego historia sięga przełomu XIII i XIV wieku
Wyposażenie Rycerzy Frysztatu
Wyposażenie Rycerzy Frysztatu
Muzeum Archiwum Wojewódzkiego Śląskiego
Muzeum Archiwum Wojewódzkiego Śląskiego

W XV i XVI wieku można było spotkać najsłynniejszych rycerzy w Dzielnicy Zamkowej, oprócz giermków zamkowych strzegących wejścia do miasta. W tym czasie ich ulubionym ośrodkiem był Frysztat. Rycerze we Frysztacie otrzymywali rycerskie wykształcenie, które oprócz jazdy konnej i posługiwania się bronią obejmowało również sztukę opanowywania dobrych manier, języków obcych i oczywiście nauczanie muzyki, śpiewu, tańca i konwersacji towarzyskich. Rycerz był nie tylko wojownikiem, ale także kulturalnym kawalerem. Edukacja rycerzy odbywała się prawdopodobnie w Lottyhausie zamkowym, gdzie zachowały się książęce stajnie, oraz na znajdującej się przed nimi ujeżdżalni. Wybrani chłopcy rozpoczynali naukę w wieku 7 lat. Edukacją kierował preceptor, którym zwykle był starszy, emerytowany rycerz w służbie śląskich książąt. Młodzi chłopcy najpierw uczyli się władania mieczami i ćwiczyli z drewnianymi zamiennikami. Około 15 roku życia chłopcy zostawali giermkami, którzy potrafili już dobrze jeździć konno i trzymać i kontrolować broń w jednej ręce, na przykład strzelając z kuszy do szmacianej lalki podczas jazdy. Kiedy młodzi mężczyźni, którzy się uczyli, osiągnęli wiek około 21 lat, byli gotowi do pasowania na rycerza. Było to ukoronowanie kilku lat nauki i można to porównać do dzisiejszego ostatniego ukończenia szkoły i wręczenia dyplomów. Pasowanie na rycerza było bardzo uroczystą ceremonią. Rozpoczynało się od porannej ceremonialnej kąpieli, a po niej, gdy giermkowie byli ubrani w ceremonialne stroje, odprawiano mszę z tej okazji w kościele zamkowym Frysztat. Pasowanie na rycerza mogło odbywać się indywidualnie, ale zwykle odbywało się razem przed rozpoczęciem turnieju rycerskiego, w którym nowo pasowani rycerze mogli również wziąć udział po raz pierwszy. Turniej rycerski zawsze rozpoczynał książę śląski, a każdy indywidualny pojedynek rycerski rozpoczynał się od trąbienia trębaczy. Zwycięzca każdego pojedynku rycerskiego otrzymywał wyposażenie pokonanego. Często także jego koń i sam przegrany, którego następnie uwalniał za okup. Im wyższa szlachta pokonanego rycerza, tym wyższego okupu żądał zwycięzca. Rycerze jednak rywalizowali także o względy dam, co było solą w oku duchowieństwa Frysztatu, które widziało w takich turniejach jedynie okazje dla młodych mężczyzn do grzechu z młodymi dziewczętami. Przede wszystkim jednak chodziło o rozrywkę, w której chętnie uczestniczyli nawet panujący książęta, a widzowie bawili się tu równie hałaśliwie i z takim samym wielkim zamieszaniem, jak widzowie dzisiejszych festiwali muzycznych. Biednym rycerzom i rycerzom nieszlacheckiego pochodzenia pozwalano poruszać się w kręgach arystokratycznych, a także w towarzystwie śląskiego księcia. Wśród rycerzy obowiązywała podstawowa zasada równości. I niektórzy z nich mogli dzięki temu bardzo się poprawić. Na przykład rycerz Jiří Rocnar z Rocnova mógł sobie pozwolić na zakup domu we Frysztacie w 1564 roku, a książę śląski Fryderyk Kazimierz Piast pozwolił mu prowadzić tam karczmę w zamian za jego lojalne usługi. Prawdopodobnie był to dom U Andílků na rogu ulicy Zamkowej w tym Przedzamczu. Do dziś znajduje się w nim karczma, a w średniowieczu rycerze z całego Śląska zbierali się tam co roku, aby świętować rocznicę pasowania na rycerza. Możesz również zatrzymać się w tej karczmie na piwo, aby trochę się odświeżyć przed dwoma ostatnimi przystankami na trasie zwiedzania śląskiego miasta rezydencyjnego Frysztat. Nie zapomnij również odwiedzić Muzeum Archiwum Prowincjonalnego Śląska, które znajduje się tuż za zajazdem. Następnie należy udać się z Przedzamcze do ulicy Zámecká i iść nią do końca, gdzie zatrzymasz się przed zamkiem. 



9 - BURGRABIOSTWO

9 - Pałac Burgrabiego z dawną Bramą Zamkową. Od lewej: róg wieży strażniczej, skrzydło książęce, brama, Pałac Burgrabiego ze stajniami i dom mieszczański
9 - Pałac Burgrabiego z dawną Bramą Zamkową. Od lewej: róg wieży strażniczej, skrzydło książęce, brama, Pałac Burgrabiego ze stajniami i dom mieszczański

Książę śląski Miecisław III Piast zakłada zamek Frysztat 

Zatrzymaj się na małym dziedzińcu przed tylnym skrzydłem zamku, zanim przejdziesz na dziedziniec zamkowy. Po prawej stronie znajduje się Dom Burgrabiego Zamku Frysztat, zwany Lottyhaus z przełomu XVIII i XIX wieku. Jest to budynek zamkowy z rezydencją Burgrabiego i apartamentami dworzan i urzędników na górnym piętrze oraz ze stajnią i apartamentem kramarza na parterze. W pewnej formie został zbudowany jako drewniana konstrukcja mniej więcej w czasie, gdy zamek został założony około 1282 roku przez śląskiego księcia Mieczysława III Piasta. Według książki "Różnorodnośći" profesora Peterki, książę z zazdrości wytoczył wojnę w Starym Frysztacie (dzisiejsza wieś Staré Město) i po jej zdobyciu spalił miasto, a tutaj, w tym miejscu, gdzie stoisz, założył nowy Frysztat (dzisiejsza Karwina), opisany w 1305 r. jako Frysztat w Raju, i zbudował tam zamek. Książę powierzył nadzór nad budową zamku swojemu burgrabiemu, który był najwyższym urzędnikiem w każdym zamku i reprezentował księcia podczas jego nieobecności. Budowa zamku Frysztat trwała około 6 lat (1282-1288), co jest bardzo krótkim okresem, ponieważ był to mały zamek bez znaczących cech obronnych. Jednakże burgrabia musiał zająć się robotnikami budowlanymi i nadzorować pracę mistrzów kamieniarskich, mistrzów ciesielskich, mistrzów murarskich itp. Praca robotników na książęcych budynkach była ciężka, mistrzowie swojego rzemiosła musieli wykonać pracę wysokiej jakości w krótkim czasie, ale książę, za pośrednictwem burgrabiego, zapewniał im zakwaterowanie, wyżywienie, przyzwoite wynagrodzenie, a także wystarczająco dużo czasu wolnego na odpoczynek. Robotnicy na książęcych budynkach mieli pewną swobodę poruszania się po placu budowy i jeśli zostali ranni lub nawet zmarli tutaj, książę zakładał fundusz finansowy, z którego pokrywano koszty leczenia, lub wdowom wypłacano odszkodowania pieniężne. Robotnicy byli w ten sposób zmotywowani do wykonywania wysokiej jakości pracy i pozostali na książęcych budynkach do końca. Książę Mieczysław III przebywał tutaj w zamku tylko tymczasowo i jego pobyty były krótkie, więc aby zapewnić mu komfort, w zamku mieszkali i pracowali tylko najpotrzebniejsi pracownicy w kuchni i straży zamkowej pod dowództwem burgrabiego. Burgrabia uzyskał murowaną formę prawdopodobnie podczas pierwszej przebudowy zamku Frysztat na rezydencję śląskiego księcia Przemysła I około 1370 roku. Zamek otrzymał również więcej elementów obronnych, zdominowanych przez wieżę ze strzelnicą. Burgrabia musiał zapewnić stałą konserwację zamku mieszkalnego, a także nadzorować działanie kaplicy zamkowej. Jednak utrzymanie średniowiecznego zamku w czystości nie było łatwe. Zamek Frysztat w XIV wieku był ciemny, zimny i śmierdzący, ponieważ codzienna higiena służby, ale także majątku, nie była jeszcze wówczas rzeczą oczywistą. Okna i drzwi nie były dobrze uszczelnione, a z pochodni i koszy grzewczych w pokojach wydobywał się dym. Przed komnatami stali paziowie, a giermkowie patrolowali korytarze zamkowe i mury. Na podłogach wszędzie była słoma z owadami i gryzoniami, a na dziedzińcu pasło się stado koni i bydła. Burgrabia był zawsze w pogotowiu i gotów był interweniować wszędzie tam, gdzie było to potrzebne. Zwłaszcza, gdy książę przebywał na zamku. W czasie, gdy przebywał tu książę Przemysł I, był już wdowcem, ale miał dwóch synów i dwie córki, których wychowywali opiekunowie. Burgrabia nadzorował także wychowanie i edukację młodych książąt i księżniczek.

Dom burgrabiego ze stajniami z przełomu XVIII i XIX w. Lottyhaus
Dom burgrabiego ze stajniami z przełomu XVIII i XIX w. Lottyhaus
Drewniany, neogotycki korytarz przypomina oryginalne gotyckie galerie
Drewniany, neogotycki korytarz przypomina oryginalne gotyckie galerie
Lottyhaus w 1823 roku połączył domy mieszczańskie z pierwotnym domem burgrabiego
Lottyhaus w 1823 roku połączył domy mieszczańskie z pierwotnym domem burgrabiego
Stajnie zamkowe Lottyhaus są obecnie siedzibą Galerii Narodowej.
Stajnie zamkowe Lottyhaus są obecnie siedzibą Galerii Narodowej.

W latach 1460 - 1528 mieścił się tu dwór królewski księcia Frysztackiego, księcia górnośląskiego i wicekróla śląskiego Kazimierza II Piasta. W tym czasie zamek gościł kilkakrotnie wizyty królewskie, a niektóre z nich były bardzo huczne. Polski król Zygmunt I Jagiellończyk często przyjeżdżał tu na nieformalne wizyty, a Kazimierz II urządzał tu dla niego bankiety, które często wymykały się spod kontroli, co dodawało zmarszczek na czole burgrabiego. I nie bez powodu. W kwietniu 1511 roku obaj monarchowie byli tu tak rozpasani, że z powodu nieostrożności wybuchł tu pożar, który szybko się rozprzestrzenił, aż spłonęły wszystkie gotyckie drewniane części zamku, a ogień rozprzestrzenił się na okoliczne domy mieszczan. Królewskiemu skandalowi zapobiegło oficjalne oświadczenie burgrabiego, że pożar spowodowała przypadkowa iskra z kuchennego komina zamku. O uczcie władców w ogóle nie wspomniał. Ale śląski wicekról Kazimierz II nie wahał się ani chwili. Natychmiast zlecił burgrabiemu wezwanie budowniczych, którzy w latach 1511-1514 przebudowali zniszczony przez pożar zamek Frysztat na reprezentacyjny renesansowy pałac, całkowicie pozbawiony drewnianych elementów. W XVI wieku nastąpiła tu również zmiana organizacyjna i obowiązki burgrabiego przejął marszałek jako najwyższy przedstawiciel księcia, którym dowodził książę, ale cały personel zapewniający wygodne życie śląskim władcom na zamku został na nowo zapewniony przez hofmistra, którego obowiązki podlegały decyzjom księżniczki. Stary burgrabia frysztacki stał się w ten sposób siedzibą nowego hofmistra frysztackiego. Jego apartament na pierwszym piętrze połączony jest z zamkiem krytym drewnianym korytarzem, natomiast pod apartamentem, na parterze Domu Burgrabiego, książę trzymał w stajni swoje rzadkie konie wierzchowe i powozowe, psy myśliwskie, a także trzymał swoje ulubione ptaki drapieżne. Dlatego też zachowany do dziś apartament stajennego i myśliwego zamkowego znajdował się również na parterze Domu Burgrabiego. Zapach ze stajni... cóż, powiedzmy, że mu nie przeszkadzał, mówiąc delikatnie, w średniowieczu nikt tu nie śmierdział, więc zwierzęcy zapach jakoś zniknął. W 1525 roku nowy Hofmister nadzorował również renowację murów, a także przygotował na zamku specjalną uroczystość dla starzejącego się śląskiego wicekróla Kazimierza II. Kazimierz II miał swojego jedynego żyjącego dziedzica, wnuka Wacława III. Adama, zaręczonego z Marią Pernštejnską, córką bogatego morawskiego namiestnika Jana IV. Pernštejn, mimo że byli zaledwie rocznymi maluchami. Kazimierz II. chciał zapewnić kontynuację dynastii Piastów po swojej zbliżającej się śmierci. Od 1552 roku, już dorosły książę Wacław III. Adam i księżniczka Maria przebywali tutaj jako mąż i żona, wraz z ich synem, księciem Fryderykiem Kazimierzem. Jednak książę Wacław III. Adam znęcał się nad żoną Marią z nienawiści do jej rodziny Pernštejn, w wyniku czego księżniczka Maria była stale chora i ostatecznie zmarła w 1567 roku. Książę Fryderyk Kazimierz był dokładnym przeciwieństwem swoich książęcych rodziców. Miał wielką radość życia, cieszył się pozycją śląskiego władcy i przedstawiciela cesarza Maksymiliana II. Uwielbiał wybujałe huczne zabawy, turnieje i bale na zamku, więc Frysztacki hofmistr musiał znów być stale w pogotowiu. W ciągu 300 lat swojej działalności burgrabiowie Frysztatu, a później hofmasterzy, wykonali mnóstwo bohaterskiej pracy, a dzięki nim zamek Frysztat był nadal tętniącą życiem i popularną siedzibą najwyższej czeskiej arystokracji, śląskich monarchów z dynastii Piastów.

Tam, gdzie stoisz, kiedyś stała imponująca gotycka brama z wieżą i strzelnicami, połączona drewnianymi galeriami z zamkiem i Pałacem Burgrabiego. Brama była stale strzeżona przez dużą kompanię giermków zamkowych, a przed nią znajdowała się fosa, którą można było przekroczyć tylko zwodzonym mostem. Gdy tylko śląski książę przybył dzisiejszą ulicą zamkową do zamku Frysztat, trębacze dęli fanfarami, giermkowie opuścili most, a książę w towarzystwie dużej kawalerii swoich szlachciców i kompanii giermków mógł wjechać na dziedziniec zamkowy. Za nimi most został ponownie podniesiony. Ta gotycka brama została zniesiona dopiero przez śląskiego wicekróla Kazimierza II Piasta, gdy przeprowadził tu gruntowną renesansową przebudowę w latach 1511-1514. Wszystko, co pozostało z tej bramy zamkowej, to wieża, choć została zredukowana do obecnej formy, oraz polana między Domem Burgrabiego a sąsiednim domem mieszczańskim, gdzie znajdowała się fosa. Jednak przejście między Domem Burgrabiego (Lottyhaus) a zamkiem nadal pozostaje główną drogą dojazdową do nowego Dziedzińca Zamkowego, a także można przez nią przejść bezpośrednio przed zamkiem. Zapraszamy na dziedziniec zamkowy.



10 -  ZAMEK

10 - Zamek Frysztat jako siedziba władców śląskich, przedstawicieli królów czeskich. Od lewej: Lottyhaus, brama, skrzydło książęce, fraucimor księżnej, skrzydło wejściowe i kuchenne
10 - Zamek Frysztat jako siedziba władców śląskich, przedstawicieli królów czeskich. Od lewej: Lottyhaus, brama, skrzydło książęce, fraucimor księżnej, skrzydło wejściowe i kuchenne

Dzień Książąt Piastów Śląskich na dworze królewskim zamku Frysztat 

Usiądź na ławce przed zamkiem. Chociaż na zamku Frysztat obowiązywała wystawna etykieta dworska wprowadzona tutaj w połowie XV wieku na wzór etykiety dworskiej Jagiellonów, nie oznacza to, że życie śląskich władców we Frysztacie nie było nudne. Książę śląski jako władca i przedstawiciel królów czeskich oraz jego żona, śląska księżniczka, królowa i najwyższa rangą czeska arystokratka, byli ograniczeni zasadami etykiety dworskiej. Nakazywała im ona, co mogli lub musieli robić, a także zabraniała tego, co chcieliby robić. Książę śląski cieszył się nieco większą swobodą. Często opuszczał Frysztat na polowania lub w podróże służbowe, podczas gdy życie śląskiej księżniczki ograniczało się tylko do poruszania się po terenie zamku Frysztat, co najwyżej spaceru po dziedzińcu zamkowym lub w ogrodzie zamkowym. Ale nigdy nie była sama. Zawsze towarzyszyły jej damy dworu, a w pobliżu znajdowała się również duża straż zamkowa. Gdy księżniczka chciała opuścić Frysztat, musiała poprosić męża, jako księcia śląskiego, o pozwolenie na wyjazd i musiała uzasadnić swój wyjazd, na przykład poprzez legalną wizytę u rodziców w ich rezydencji i jak długo będzie nieobecna. Zgodnie z dworską etykietą para książęca mogła cieszyć się prywatnością tylko po wieczorach spędzonych z rodziną. Jednak we Frysztacie doświadczyli życia w luksusie. 

Wspaniały wygląd zamku Frysztat zachował się do dziś
Wspaniały wygląd zamku Frysztat zachował się do dziś

Każdy dzień śląskich książąt na zamku Frysztat był niemal stereotypowy. Wstawali o świcie i po przynajmniej odrobinie higieny szli do kościoła zamkowego na poranną mszę. Potem rodzina książęca zbierała się w sali bankietowej, gdzie książę zasiadał przy stole z książętami, szlachtą i najwyższymi urzędnikami. Oddzielona od nich przy drugim stole siedziała księżniczka z księżniczkami i damami dworu. Po wspólnej modlitwie i gdy książę wydał rozkaz, paziowie zaczęli przynosić jedzenie do stołu. Spożywanie jedzenia we własnej komnacie było tutaj zabronione i uważane było za rażącą zniewagę dla dworu książęcego Frysztat. Po tym śniadaniu, które zawsze odbywało się około 9-10 rano, książę i szlachta udawali się na polowanie do okolicznych lasów lub ze swoją świtą odbywali krótkie lub kilkudniowe podróże służbowe po księstwie i oczywiście poświęcał się również rządzeniu tam. Na zamku Frysztat spotykał się ze śląską arystokracją, radnymi miejskimi, a także z duchowieństwem. Od czasu do czasu organizował turnieje rycerskie i przeprowadzał przekazywanie nowych rycerzy. Książę okazjonalnie dziękował również swoim najwierniejszym szlachcicom, dworzanom i urzędnikom podarunkami w postaci domów, ziemi lub awansów na wyższy status. A aby książę pozostał popularny i szanowany przez dworzan, często organizował bale i inne uroczystości na zamku. Wszystko to dobrze reprezentowało śląskiego księcia w jego rezydencji we Frysztacie. W drugiej połowie XVI wieku książę wzbogacił zamek Frysztat o cenne zbiory sztuki, a także sprowadził do komnat zamkowych klatki z egzotycznymi papugami. Na zamku panowały naprawdę wystawne warunki, a wisienką na torcie był karzeł, którego książę przywiózł do Frysztatu z Włoch. Karzeł był jedynym na dworze książęcym, który potrafił zachowywać się bezczelnie, a nawet niegrzecznie, mógł nieoficjalnie porozmawiać z parą książęcą, a także mógł mówić na głos rzeczy, o których wiedzieli wszyscy dworzanie, ale nikt nie odważyłby się ich powiedzieć na głos. Karzeł zamku Frysztat był również szpiegiem i informatorem. Ponieważ mógł poruszać się wszędzie po zamku, obserwował zachowanie dworzan, ich intrygi, spiski i podsłuchiwał ich rozmowy, które następnie opowiedział księciu i księżniczce.  Ale pełnił też rolę komika, więc zabawiał cały dwór książęcy Frysztat swoimi komicznymi sztuczkami.

1 piętro dawnego Donjonu. Od lewej: gabinet książęcy, sala recepcyjna i sala bankietowa
1 piętro dawnego Donjonu. Od lewej: gabinet książęcy, sala recepcyjna i sala bankietowa

W ciągu dnia, gdy śląski książę był zajęty obowiązkami monarchy lub polowaniem na zwierzynę w okolicznych książęcych lasach ze swoimi szlachcicami, śląskiej księżniczce towarzyszyły damy dworu. Bez nich księżniczka nie zrobiłaby ani jednego kroku, ponieważ w ich towarzystwie reprezentowała się doskonale. Damy dworu spędzały cały swój czas z księżniczką i razem zajmowały się również jakimś rodzajem rękodzieła, na przykład haftowaniem koców, ozdabianiem przedmiotów lub grą na instrumentach muzycznych, śpiewem i tańcem. Były to głównie damy ze śląskich rodzin arystokratycznych, ale dziewczęta z niższych warstw mieszczańskich również mogły być kształcone w ten sposób. Młode dziewczęta otrzymywały odpowiednie wykształcenie na zamku Frysztat. Poznawały historię rodu Piastów, uczyły się języków obcych, dobrych manier i etykiety dworskiej. Gdy dorastały, mogły wychodzić za mąż za osoby z kręgów arystokratycznych na polecenie śląskiej księżniczki, ponieważ dziewczęta i kobiety, które służyły na dworze książęcym Frysztatu jako damy dworu, były uważane za porównywalne pod względem statusu do kobiet pochodzenia szlacheckiego. Jednak nadrzędna i podstawowa zasada czystości dotyczyła wszystkich dam dworu. Gdy tylko doniesiono, że jedna z dam dworu Frysztatu dopuściła się niemoralnego czynu, jej los został przesądzony. Została bezlitośnie wygnana z zamku, a ponadto miała bardzo nieprzyjemną reputację jako prostytutka. Potomkami śląskiej pary książęcej opiekowali się guwernerzy na zamku. W przypadku księżniczek mogły to być również damy dworu, w przypadku książąt był to preceptor, którym zwykle był emerytowany starszy rycerz, który wcześniej służył śląskiemu księciu. Preceptor odpowiadał nie tylko za wychowanie książąt, ale także za ich edukację. Edukacją księżniczek zajmowali się wynajęci nauczyciele. Często jednak zdarzało się, że młodzi książęta i księżniczki wychowywali się w innych śląskich zamkach lub bezpośrednio na dworze cesarskim w Wiedniu. Podobnie jak śląska księżniczka, śląski książę był stale otoczony przez wielu szlachciców i urzędników na zamku Frysztat, którzy również musieli jeść, pić i prać swoje wspaniałe ubrania. Wymagało to coraz większej liczby służących na zamku. Oprócz tego był zamkowy fraucimor kierowany przez hofmistre, którego nadzorowała śląska księżniczka. Księżniczka zwracała szczególną uwagę na kuchnię, ponieważ kuchnia była podstawą wysoce utrzymanej etykiety dworu książęcego Frysztatu.

Sala bankietowa lśniła błękitem i złotem, a jej głównym elementem był duży herb Piastów.
Sala bankietowa lśniła błękitem i złotem, a jej głównym elementem był duży herb Piastów.

Pod koniec każdego dnia, około godziny 18:00, rodzina książęca i dwór zbierali się w sali bankietowej na wieczorną ucztę. Na zamku Frysztat posiłki podawano tylko dwa razy dziennie, ale zawsze składały się z kilku dań i były wspaniale serwowane. Charakter serwowanego jedzenia różnił się w zależności od tego, czy było to rano czy wieczorem, czy było to codzienne, świąteczne czy wielkopostne. Podczas uczty odbywały się towarzyskie rozmowy, podczas gdy obsługa była zajęta dostarczaniem coraz większej ilości jedzenia i napojów. Muzycy również zapewniali miłą atmosferę podczas uczty, a jeśli byli obecni, występowali żonglerzy, aby zabawiać ucztującą szlachtę podczas uczty. To, czego nie zjedzono, było przekazywane jako jałmużna biednym z Frysztatu. Po kolacji rodzina książęca spędzała czas razem i prywatnie. Zawsze wyczekiwali tego czasu, który zarezerwowali tylko dla siebie. Grali w gry planszowe lub w piłkę, śpiewali i tańczyli razem lub po prostu rozmawiali o tym, co każdy zrobił w ciągu dnia. Późnym wieczorem rodzina książęca kładła się spać w swoich komnatach. Książę i księżniczka mieszkali osobno. Książę miał swoje komnaty we wschodnim skrzydle zamku, księżniczka i jej potomkowie w sąsiedniej centralnej części zamku, gdzie znajdował się również mały pokój dla guwernantki. Dworzanie i zarządca mieszkali w apartamentach zlokalizowanych na pierwszym piętrze Lottyhaus, podczas gdy służba spała w komnatach na parterze zamku. Kładli się spać ostatni i wstawali pierwsi. 

Piastowie śląscy pozostali w swoim małym, ale popularnym zamku Frysztat aż do wyginięcia w 1571 r. Byli władcami Śląska przez całe swoje istnienie, byli najwyższą arystokracją w Królestwie Czech, jego jedyną rządzącą dynastią i reprezentowali cesarza i króla Królestwa Czech w czasie ich nieobecności. 

Tutaj wycieczka po historii zamku Frysztat (nie) się kończy. Zobaczyliście zabytki architektoniczne, które pamiętają śląskich książąt, zapoznaliście się z prawem kraju i nauczyliście się muzyki, śpiewu i tańca. I być może w ten sposób udało nam się zabrać Was w czasie do śląskiego średniowiecza od XIII do XVI wieku. Zobaczycie również komnaty zamku Frysztat, jego Galerię Zamkową, Dom Zamkowy Lottyhaus i Galerię Narodową na dziedzińcu zamkowym. Udostępnijcie również naszą stronę w mediach społecznościowych i polećcie znajomym wizytę w śląskim książęcym grodzie Frysztat w Karwinie. Dziękuję za miłe towarzystwo :-)

Renesansowy Mazhaus zbudowano w latach 1511–1514 poprzez połączenie pierwotnego donżonu i budynku fraucimo księżniczki.
Renesansowy Mazhaus zbudowano w latach 1511–1514 poprzez połączenie pierwotnego donżonu i budynku fraucimo księżniczki.
Schody rezydencyjne z przełomu XIV i XV w. prowadziły do ​​komnat księcia i księżnej
Schody rezydencyjne z przełomu XIV i XV w. prowadziły do ​​komnat księcia i księżnej